Witajcie

Witajcie

środa, 14 listopada 2012

ROZDZIAŁ5

                                                                  *ROZDZIAŁ 5


                                                                      *ZAYN
 Po śniadaniu  ja z Liamem udaliśmy się  do naszego pokoju . Niall poszedł na chwile do chłopaków . W końcu będę mieć szanse na wypytanie go o co chodziło blondynowi w nocy . Przekręciłem klucz w drzwiach i usiadłem na  przeciwko chłopaka .
-Liam , słyszałem o czym rozmawialiście w nocy z Niallem , ale nie jestem pewny czy to co usłyszałem jest prawdziwe , czy to tylko moja wyobraźnia .Szczerze mówiąc chciał bym żeby to była prawda .
-Co dokładnie słyszałeś ?-Zapytał z przejęciem w głosie .
- Słyszałem jak  Niall płakał i mówił , że mnie kocha i na pewno nie ma u mnie szans , ale to trochę nie prawdopodobne ,żeby tak wspaniały ktoś jak on zakochał się  w kimś takim jak ja . Liam zanim co kol -wiek powiesz proszę ,nie okłamuj mnie , zależy mi na Irlandczyku , w taki inny sposób niż na bracie , wiesz o czym mówię. Zauważyłem to już jakiś rok temu ale wiedziałem ,że to nie ma sensu bo on  nie jest gejem ,a po tym co wczoraj usłyszałem zaczynam mieć znowu te cholerne nadzieje .Dlatego powiedz prawdę .- Chłopak uniósł głowę i popatrzył mi w oczy . Czułem ,że zaraz dowiem się czegoś co na zawszę zmieni moje rzycie . Wzdechnął ciężko  .
-Zayn … tak to prawda , wszystko co słyszałeś  jest prawdą . Jeśli dobrze rozumiem to ty też kochasz Nialla ale oby dwoje boicie się powiedzieć sobie o tym , a dla mnie to głupie bo jak się kogoś kocha  to trzeba o niego walczyć .-Teraz pomyślałem o Dianiell , sam nie robię tego o czym mówię ,ja już się poddałem ,a im mówię że mają wierzyć   i się nie bać , ale  to są dwie różne sprawy . Ja i Daniell byliśmy ze sobą długo i wiemy jak to jest a przed Zaynem i Niallem najtrudniejszy moment . Wyznanie  sobie miłości jest bardzo trudne . W tym przypadku musi zacząć Zayn bo wie że nie będzie odrzucony a Niall będzie się tego bał. Będzie bał się powiedzieć mu cała prawdę pierwszy  .- Powinieneś z nim szczerze porozmawiać najlepiej jak najszybciej .Dziś jest świetna okazja bo mamy cały wolny wieczór . Więc za nim pójdziemy do pokoju Louisa i Harrego idź z nim w miejsce w którym nikt wam nie będzie przeszkadzał i powiedz mu  co czujesz  .
-Liam boję się , nigdy wcześniej nie mówiłem nikomu ,że go kocham . To dla nie nowość  . Mogę się zaciąć w połowie i nie dokończyć i co w tedy ?
- Zayn  nawet jak się zatniesz on zrozumie  i sam dokończy , a jak już to zrobisz to będziecie na pewno o wiele szczęśliwsi , pozatym obydwoje odwzajemniacie swoje uczucia . Ja nie widzę w tym problemu , jak coś to mogę ci jakoś pomóc .
-Dziękuję .-Nagle usłyszeliśmy jak ktoś próbuje wejść do pokoju .
-Liam ,Zayn otwórzcie to ja Niall przyprowadziłem wam dwóch  gości . Mam tylko nadzieję ,że wszystko jest poukładane  i nie nabałaganiliście jak mnie nie było .
-Idź mu otwórz on na pewno wolałby zobaczyć ciebie .-Powiedział Liam  łapiąc mnie za ramie .
-Okej .Już idę czekaj  minutkę ! Otworzyłem drzwi . Przywitałem Chłopaków i powiedziałem żeby się rozgościli .


                                                                           * LOUIS
Niall zaprosił nas do siebie . Mamy jeszcze półtorej godziny do rozpoczęcie zajęć . Harry wymyślił ,że po południu zrobimy sobie taki męski wieczorek u nas  w  pokoju .Na pewno będzie fajnie  , z resztą wszystko co Harry wymyśla jest fajne . Słyszałem jak przez sen wołał cos o jakimś rudym kocie i miotał się przy tym po łóżku . Chciałem go obudzić ale gdy tylko wstałem i podszedłem do niego przestał , obrócił się na drugi bok, włożył palca do ust i spał dalej tak słodko,  że morza by było patrzeć się na niego  całą noc .
                                                                       ***
-Witajcie , załogo  smakowało wam jadło ?-Powiedziałem wskakując  Harremu na barana .-Mój rumaku  zanieś mnie na  to zacne posłanie .
-Wariat , no po prostu wariat . Na które sobie panicz rzyczy ?
-Tam gdzie spoczywa władca Liam .-Harry podszedł do łóżka Liama i zrzucił mnie z pleców . Walnąłem głową o poduszkę pod która chłopak trzymał duża  książkę w twardej okładce  .
-Ałłłł! Moja głowa . Co ty masz w tej poduszce? Kamienie ?!?
-Nie to tylko lektura którą mamy przeczytać , mama mi ja przysłała  gdy tylko jej powiedziałem jakich książek potrzebujemy , doszła dziś rano i z pośpiechy rzuciłem ja pod poduszkę .-Powiedział zasłaniając usta przed zaśmianiem się na cały głos . Po chwili nie wytrzymali ,wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać a Harry dodał.
-Musisz zmienić rumaka ten chyba cie nie  lubi .-Śmiał się dalej .
 Czas zleciał nam na śmianiu się i gadaniu o głupotach . Ja siedziałem na kolanach Harrego a Niall na Zayna i udawaliśmy że to nasze trony .
Zajęcia zaczynają się za piętnaście minut .Wyszliśmy biorąc odpowiednie książki .Po chwili wchodziliśmy do sali ,gdzie znajdowało się mnóstwo instrumentów . Zaraz po dzwonku weszła do niej młoda nauczycielka ,widać  że od razu po studiach .Była od nas starsza może o sześć czy siedem  lat . Nie jest brzydka ,ale na pewno nie  w moim typie . Ma długie proste blond włosy .Widać że farbowane .Moja siostra jest naturalną blondynka a ona jej nie dorównuje .  Dość duży biust, sztucznie pomalowane oczy i usta . Jednym słowem trafiliśmy na „tapeciarę „ .Trudno zobaczymy czy będzie dobrze uczyć bo to w końcu najważniejsze jak się jest nauczycielem .
*PO ZAJĘCIACH *
 Po skończonym wykładzie na temat tego jakie struny do czego służą (co nie było zbyt ciekawe) rozdzieliliśmy  się . Ja z Liamem poszedłem do sklepu kupić picie i jakieś przekąski na nasz „męski wieczór”


                                                                                   *LIAM
TESCO- tak to jest zdecydowanie mój ulubiony sklep w Londynie, może dla tego ,że do tej pory byłem tylko w nim ?
 Wzięliśmy z Louisem duży wózek i zaczęliśmy przeszukiwać  szafki z chipsami .
-Cebulowo-serowe ?
-Możesz wziąć  ale mi weź  bekonowe.
-Ok. a co do picia?
Weźmy Pepsi , jakiś sok i Coś mocniejszego . – Podeszliśmy do pułki z alkoholami i kupiliśmy małą butelkę Jacka Danielsa .
-Lou nie chcesz nic więcej ?
-Nie, spokojnie możemy już wracać. Mam nadzieję ,ze chłopaki się tam nie pozabijali jak nas nie było .Wiesz jaki jest Zayn i NIall cały czas coś ze sobą . Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem ale to co pomiędzy nimi jest nie wydaje się zwykła przyjaźnią . Co ty na to Liam ?-No i tu mnie ma , nie wiem co mam zrobić , powiedzieć  mu cała prawdę o chłopakach czy poczekać aż sobie wszystko wyjaśnią .
-Lou ,powiem ci coś jak obiecasz ,że nie powiesz tego nikomu i będziesz udawał ze nic  nie wiesz . Okej ?
-Spoko możesz mówić ja będę jak  pamiętnik nic z  niego nie wyjdzie bez kluczyka .
- Wiec tak Niall czuje cos do Zayna  a Zayn do Nialla . W sensie takim : obydwoje się kochają i obydwoje boja się sobie tego powiedzieć. Rozumiesz ?
-Tak ..myślę ,że tak .Czyli cos w stylu  telenoweli ? –Zaśmialiśmy się  oboje.
- HEHE tak w sumie to bardzo podobne do telenoweli . Dobra chodźmy szybciej  bo pewnie umierają z głodu i pragnienie , Jak będziesz chciał jeszcze coś wiedzieć albo będziesz mieć jakąś sprawę to spoko przychodź.
-Dzięki Li . mogę do ciebie mówić Li no nie ?
-Jasne nie przeszkadza mi to .-Przez resztę drogi gadaliśmy o mało ważnych sprawach. Gdy weszliśmy na nasze piętro zobaczyliśmy jak Harry siłuje się z przedłużaczem .
-Harry co ty robisz ? Chcesz żeby cię prąd pokopał ?-Louis podszedł do niego i chwycił za gruby biały kabel .
-Nie. Ja tylko chciałem  odpiąć to od tej głupiej listwy bo nie mamy do czego podłączyć głośników .-Fakt wszystko w tym akademiku jest świetne oprócz tego ,że w pokojach mamy tylko po dwa gniazdka , muszę kupić jakiś przedłużacz .
Na co Louis  chwycił go za ramiona .
-Harry nie ciągnie się za kable na hama bo zawsze możesz coś lub kogoś  w tym siebie  uszkodzić ,pozatym i tak byś tego nie odczepił bo nie zdjąłeś zabezpieczenia , głuptasie ty .
-A no faktycznie nie zauważyłem tego .-Powiedział z głupkowatym uśmiechem . Odszedłem od nich zobaczyć  co robi Niall i Zayn ale nigdzie nie mogłem ich znaleźć . Pewnie Zayn poszedł po rozum do głowy i w końcu powie Niallowi o swoich uczuciach .


                                                                                       *NIALL
-Zayn gdzie ty mnie ciągniesz zaraz przyjdą Liam i Louis .  W  tedy  ma się zacząć spotkanie .
-Ciiii, najpierw musimy szczerze pogadać a później do nich pójdziemy .  – Gdzie on mnie ciągnie , nigdy nie byłem w tej części akademika . Szliśmy przez wąski korytarz , a później na samą górę po schodach , gdy doszliśmy na piętnaste piętro byłem nieźle zmachany ale dalej bardzo mnie to ciekawiło po kiego grzyba mnie tu zaciągną ?
-Zayn w tym całym budynku nie ma bardziej odludnego miejsca niż schowek na poddaszu więc co mi chciałeś powiedzieć ?-Popatrzyłem w te jego piękne ciemne oczy . Kur** znowu , znowu zaczęły mi mięknąć kolana na ich widok .Ja chyba nigdy nie przestanę tak na niego reagować nie wiem czy długo wytrzymam  tak blisko siebie  .Na dodatek  jest tu tak ciasno tak, że Zayn stoi pomiędzy moimi nogami , jeszcze chwila a będę musiał przewiązać sobie bluzę z przodu a nie z tyłu .
-NIall przyszliśmy tu bo chcę ci coś powiedzieć, coś cholernie dla mnie ważnego i boję się ,że gdy to powiem przestaniesz mnie Lubić .
-Zayn ja nigdy nie przestanę cię lubić . Zawsze będziesz moim starszym braciszkiem . –Po tych sowach zbliżył się jeszcze bardziej . Dzieliło nas może nie całe pięć centymetrów.
-Słyszałem twoja rozmowę z Liamem , i zanim coś powiesz wysłuchaj mnie .  Jesteś naprawdę głupi jak myślałeś ,że przestał bym czuć do ciebie tego co przed tym wyznaniem  za to ,że się we mnie zakochałeś . Wręcz przeciwnie uszanował bym to i bylibyśmy przyjaciółmi dalej nawet jeszcze lepszymi . Było by tak gdybym … gdybym nie czuł do ciebie tego samego .- Zapadła cisza .Jezu co ? Czy on właśnie powiedział mi ,że mnie kocha . Nie to musi być sen . – Po chwili kontynułował .
-Tak   teraz zrobię coś czego jeszcze nigdy nie robiłem a tak właściwie to powiem . Niall  ja … ja  po prostu bardzo …cię
-Kocham . Zayn ja ciebie też – Powiedziałem szybciej niż on zdążył to z siebie wydusić . Gdy zorientowałem się ze zmniejsza odległość pomiędzy naszymi twarzami oniemiałem . Nigdy wcześniej nie całowałem chłopaka , nie wiem jakie uczucia są z tym związane , zaraz mam się przekonać.
Zayn przycisną swoje wargi do moich  i zaczął je delikatnie całować ,odwzajemniłem ten gest . Było to naprawdę nie samowite uczucie . Po całym moim ciele rozlewało się bardzo przyjemne ciepło , mógłbym nigdy nie kończyć tej chwili . Bardzo ciężko jest opisać to co teraz czuje . To tak jak byś po całych latach samotności  się do kogoś odezwą , to tak jak po tygodniu bez picia wypił pierwszy łyk wody . To po prostu najprzyjemniejsze uczucie jakie kiedykolwiek doświadczyłem , a świadomość że pewnie będę doświadczał je   jeszcze nie raz jest bardzo motywująca .-Oderwaliśmy się od siebie po kilku minutach , pewnie byłem czerwony jak burak nie mam skłonności do rumieńców ale po czymś takim na pewno się pojawiły  .
-Zayn i co dalej , powiemy chłopakom , że my ..
- Tak powiemy im że jesteśmy razem szczęśliwi . Na pewno to zrozumieją , nie wiem czy zauważyłeś ale  cała trójka jest bardzo sympatyczna , zapowiada się świetny rok i kolejne też .
-Masz racje , chodźmy już do niech bo zaraz umrę z głodu .- No i wszystko jest genialnie , nie wiem po co się tak bałem , gdybym był choć trochę odważniejszy powiedział bym mu co czuję już wcześniej . ..



                                                                           *ZAYN
Tak udało się , wyznałem mu co czuję i na szczęście wszystko skończyło się dobrze   teraz zostało jeszcze powiedzieć chłopakom , z tym będę mieć mniejszy problem  .
-Chłopcy musimy wam coś powiedzieć , - Spojrzeli na mnie i zamilkli , chyba wyczuli ,że będzie to coś ważniejszego . Wszedłem  z Niallem trzymając jego dłoń tak mocno ze mógłbym ją zgnieść . Było to zrozumiałe brdzo się denerwuje . Mimo to ,że nie patrzę na opinie innych ,boję się ,że nas wyśmieją ,że nie zrozumieją .
(Niall)-Jesteśmy razem ….



 Pewnie  zabijecie mnie ,że kończę w takim miejscu rozdział . Wyszłam już i tak za 2000 słów . Nie za bardzo podoba mi się . No ale każdy ma swoje zdanie . Dalej proszę o komentarze .  Naprawdę jesteście  Wspaniałe . Dziękuję .Nat :***

1 komentarz: