Witajcie

Witajcie

niedziela, 11 listopada 2012

ROZDZIAŁ4


                              Ten rozdział dedykuję najwspanialszej Gusi  która  nie raz podsuwa mi pomysły swoim śmiesznym zachowaniem.
 Dziękuje Ufoludzie:***                                        

                                                                     *ROZDZIAŁ 4

                                                                         *LIAM
 Po  wczorajszym wyjściu strasznie bolała mnie głowa . Obudziłem się około piątej nad ranem , i nie mogłem zasnąć . Znowu mi się śniła Daniell .  Jejku jak ja za nią tęsknię , brakuje mi jej na każdym kroku . Musze postarać się o niej zapomnieć . Pisałem z nią   przed rozpoczęciem , napisała mi , że u niej wszystko w porządku i ,że poznała wielu nowych ciekawych ludzi . Nie pisaliśmy długo bo  musiała iść na próbę . Mimo tego ,ze się rozstaliśmy  chcę żebyśmy zostali przyjaciółmi .
Wczoraj w nocy słyszałem ciche szlochy Nialla .
-Hej Niall.- Szepnąłem do niego tak ,żeby nie obudzić Zayna .- Wszystko okej ? –Blondyn nie odpowiedział . Wstałem z łóżka i wdrapałem się na antresolę .
-Co się stało ?
-Nic Liam wszystko w po .. porządku .-Zaszlochał
-Przecież widzę ,że nie jest w porządku ,śmiało mi możesz powiedzieć  wszystko . Nie będę się śmiał , zostawię to dla siebie , może nawet pomogę, a tobie będzie łatwiej zobaczysz . Po tych słowach blondyn odwrócił zapłakaną twarz w moja stronę , usiadł na materacu tak jakby zaraz miał  spaść . Chwyciłem go za ramiona aby mógł się na mnie oprzeć po chwili powiedział .
-Liam wiem ,że może wydać ci się to bardzo dziwne i możesz przestać się do mnie odzywać  ale … ale  ja musze to w końcu komuś  powiedzieć . Nie wytrzymam już dłużej , nie daje z tym rady .-Zaszlochał tak głęboko ,iż myślałem ze zaraz wypluje płuca .
-Niall śmiało o co chodzi .
- Widzisz , od jakiegoś czasu nie wiem co się ze mną dzieje . Gdy patrzę na Zayna robi mi się tak ciepło i kolana zaczynają mi się uginać , nigdy wcześniej tego nie czułem , zawsze go kochałem , kochałem jak brata . Teraz to się zmieniło  dalej go kocham , tylko że to zmieniło się w miłość którą ty możesz dażyć dziewczynę . To nie normalne ja nie jestem gejem , Przynamniej wydaje mi się że nim nie jestem , a teraz … sam nie wiem co o tym myśleć . Gdy Zayn przytulał mnie wczoraj w klubie z karaoke  czułem się jak bym zaraz miał odfrunąć . A wiesz co jest w tym najgorsze ?... Najgorsze jest to ,że nigdy mu tego nie powiem bo mogę go stracić na zawsze .- Objąłem go ramionami a on rozpłakał się jeszcze bardziej niż wcześniej .
-NIall po pierwsze nie będę cię oceniał i nie robi mi to różnicy czy podobają cis sie dziewczyny czy chłopaki . Naprawdę  to jakiej orientacji jesteś nic nie zmienia i tak nadal będę cie bardzo lubił i traktował normalnie . Cieszę się ,że mi zaufałeś , spróbuję ci jakoś pomóc . Widzisz  sam zerwałem z dziewczyną bo ona wyjechała na  staż taneczny , i nie mielibyśmy przyszłości , bardzo za nią tęsknie i nie wiem czy kiedyś przestanę . Wiem na pewno ,ze mimo to zostaliśmy  najlepszymi przyjaciółmi . A skąd możesz wiedzieć ,że Zayn nie czuje tego samego do ciebie ? Jak was obserwuje to cały czas  albo jeden  o cos prosi drugiego , albo się bijecie jak debile  , albo jak Zaynowi  wczoraj wieczorem wpłynął szampon do oka jak mył włosy , tylko ty mogłeś mu w tedy pomóc . Wszedłeś dzielnie do łanki i  wypłukałeś mu to  a na koniec kazał ci jeszcze pocałować  żeby nie bolało . To było naprawdę urocze .  Nie wiem czy zauważyłeś jak Zayn się na ciebię  patrzy i ile w tym wzroku jest zazdrości . Gdy siedziałem obok ciebie  a ty byłeś w samych spodniach  .Myślałem ,że zabije mnie wzrokiem .Tylko za to ,że siedzę koło ciebie kiedy jego nie ma blisko .Wic jesteś pewny ,że on do ciebie nic nie czuje ?
-Wiem ,że Zayn Mnie kocha jak brata, wiele razy mi to mówi . Na dodatek jest bardzo opiekuńczy , zawsze jak coś mi się stanie jest przy mnie i pociesza  . Za to właśnie go kocham , jest idealny , znam go tyle a każdego dnia  dowiaduję się więcej o  nim  , więcej rzeczy które są bardzo ciekawe , i nigdy mi się to nie znudzi .
-Może porozmawiasz z nim o swoich uczuciach ?
-Zwariowałeś ?! Za bardzo się boję , boje się ,że gdy mu powiem wszystko zniszczę . Nasza kilkunastoletnia przyjaźń . Teraz przynamniej mogę być w jego towarzystwie 24 na dobę . A jak bym mu powiedział , a on by tego nie odwzajemnił dziwnie bym się czuł .
-A skąd możesz wiedzieć ,że on nie czuje tego samego do ciebie ?
-Bo Zayn miał kilka bardzo ładnych dziewczyn , zawsze miał duże powodzenie . Zazwyczaj to on z nimi zrywał . Tłumaczy  ,że to nie ta . Nie dziwiło mnie to bo mógł powybierać . Ja miałem tyko jedną dziewczynę ,Amy była naprawdę wyjątkowa ale nie kochałem jej . Byłem z nią bo od jedenastego roku  życia uganiała się za mną . Nachodziły mnie jej przyjaciółki i błagały żebym z nią chodził i w końcu się zgodziłem .Nie byłem z nią długo . Przeszkadzało mi to .  Myślałem ,że jeszcze mam czas , ale jakoś do tej pory nie mam nikogo .
-Sam widzisz , zrywał z nimi bo nie czuł się dobrze w ich towarzystwie , tak samo jak ty z Amy , lubiłeś  ja ale tylko tyle mogłeś jej zaoferować . Wiem ,że to bardzo trudne  powiedzieć komuś co się do niego czuję , ale kiedy będziesz gotów , powiedz o nich Zaynowi . Jemu za bardzo na tobie zależy ,żeby tak po prostu to z ignorował ,a z kąt wiesz może skończy się to dla was szczęśliwie ?  A teraz nie płacz już ,będzie dobrze uwierz w to  mam nadzieję ,że ci pomogłem i pamiętaj zawsze jak masz jakiś problem śmiało przychodzi z nim do mnie ,zawsze wysłucham .
-Dzięki Liam , wiesz jakoś mi teraz łatwiej  . Pomyślę  nad tym co powiedziałeś  ale wątpię w to ,że mu powiem .
- Jak chcesz , twoja sprawa ja na twoim miejscu bym choć  spróbował , a teraz  idź jeszcze spać bo będziesz miał wielkie fioletowe wory a od płaczu jeszcze czerwone oczy  . – Zszedłem do swojego łóżka .Wiedziałem   ,że pomiędzy nimi cos jest nie dało się tego ukryć ,mam tyko nadzieję na dobry koniec tej sprawy  .



                                                                                    *ZAYN
Przebudziłem się około piątej  , po wczorajszym wieczorze miałem niezłego kaca . Usłyszałem kawałek rozmowy Liama z Niallem . Boże czy ja się nie przesłyszałem , czy Niall powiedział że mnie kocha  nie jak brata tylko jak kogoś  bardziej wyjątkowego . Nie to na pewno omamy spowodowane wypiciem dużej dawki alkoholu  . Zignorował bym to gdyby nie to ,że Liam zaczął mu mówić o tym żeby spróbował mi to powiedzieć . Usłyszałem jeszcze jak blondyn zaczyna płakać i mówić ,że na pewno nie ma u mnie żadnych szans . Gdyby tylko wiedział co czuję na pewno zmienił by zdanie . Nie jest to dla mnie nowością , już wcześniej uświadomiłem sobie ,że czuje do niego cos więcej niż tylko braterska miłość , na przykład gdy ktoś siedział koło niego blisko  lub chodził z kimś sam bezemnie  byłem cholernie zazdrosny . Wtedy zaczęło do mnie to docierać , nie traktowałem tego poważnie bo wiedziałem ,że NIall jest hetero , nie robiłem sobie nadziei . Musze porozmawiać o tym z Liamem , ale najpierw znajdę coś do picia bo zaraz umrę .


                                                                       *HARRY
Było cos koło ósmej . Jak zwykle obudziłem się wcześniej od budzika . Dam Louiemu jeszcze jakieś piętnaście minut a potem będę próbował go obudzić .  Mam chwile czasu na przemyślenia . Wczoraj w nocy kiedy Zayn przestał śpiewać Lou zaproponował żebyśmy co tydzień przychodzili na karaoke , Za tydzień ma być NIall a potem ja … Boję się ,że nie spodoba im się mój głos . Zawsze mam tremę przed takimi występami .
Dziś mamy tylko  dwie godziny i jesteśmy wolni , może spędzimy ten dzień w naszym gronie żeby się bliżej poznać . Bardzo ciekawi mnie co jest pomiędzy  Niallem i Zaynem . Jak dla mnie to nie jest normalne ,że co chwile się przytulają  , szepcą sobie cos na ucho  , a do tego Zayn  zawsze wie gdzie jest Niall co robi Niall  i na odwrót . Są jak świeże małżeństwo . 
Okej  piętnaście minut już minęło , czas obudzić  tego śpiocha . Zeskoczyłem z łóżka , nie martwiłem się ze narobię tym dużo  hałasu w końcu to pobudka .
-Louis wstawaj , . – w odpowiedzi usłyszałem tylko AGRYYYYYYYYYYY  . Nie chciałem się z nim użerać poszedłem do łazienki i napełniłem kubek letnia wodą .
-Lui liczę do trzech jak nie wstaniesz wyleje na ciebie szklankę wody .- Dalej nić
-Okej , Raz…. Dwa…. Trzy .-Hlus,  oblałem go całą zawartością  a on zerwał się do pozycji siedzącej .
-Zwariowałeś !?! Mogłem dostać zawału przez ciebie .
-Nie mogłeś bo oblałem cię letnia woda a nie zimna a to był jedyny sposób ,żeby cie obudzić śpiochu , za pół godziny jest śniadanie a muszę iść jeszcze do chłopaków sprawdzić czy się obudzili  .Nie chcemy chyba żeby powtórzyła się sytuacja z wczoraj .
- Okej ale ja mam teraz całe mokre włosy .
-Co za problem , suszarka jest wpięta do kontaktu za pięć minut będziesz mieć suche . Gorzej by było z moimi  , jak bym je zmoczył miał bym niezłą szopę na głowie . –Wyszedłem z pokoju  ,po minucie znajdowałem się już pod drzwiami pokoju chłopaków . Wszedłem bez pukania . Ku mojemu zdziwieniu Wszyscy byli już gotowi  .Zayn jak zwykle siedział koło Niella i pokazywał mu cos na swoim IPadzie a Liam  wychodził z łazienki .
-Dzień dobry wszystkim jak minęła noc ?
-Nawet nie źle .Dzięki a tobie ?-Odpowiedział mi Liam trzymając w rękach mokry ręcznik
-Nie było najgorzej , jeszcze nie przywykłem do tych łóżek ,ale będzie dobrze .Podobno ma być dziś burza w nocy a ja się bardzo boje burzy .Na dodatek Spie na górze i łatwo może mnie piorun trzasnąć .
-HAHAHA to będziesz musiał spać z Louisem . – Powiedział blondyn wstając  łóżka .
-Wiesz chyba nie będę mieć innego wyjścia  . Wy się nie boicie ?
-Ja  pewnie prześpię całą burzę mam twardy sen .- Powiedział Zayn  przyglądając mi się z uwagą .- Ale jeśli  ktoś się boji to spokojnie może ze mną spać nie przeszkadza mi to .-Mówiąc to popatrzył na Nialla , Wiedziałem  pomiędzy nimi cos jest a odpowiedz blondyna mnie w tym utwierdziła .
-Ja z chęcią , nie przepadam za burzą a przy tobie czuje się bezpieczniej .- Popatrzyłem na Liama który widocznie wie więcej niż ja bo uśmiechnął się do nich i powiedział
-No dobra , chodźmy po Louisa  bo się spóźnimy , za chwilkę zaczyna się śniadanie  a ja nie mam zamiaru jeść zimnej jajecznicy . -Tak dziś  na śniadanie ma być jajecznica , jak to Worgule można jeść ? Nie znoszę jajecznicy , będę musiał zadowolić  się  chlebem z masłem . Jak cos to później pójdę z Lou  cos przekąsić .
-Okej to chodzicie- powiedziałem wychodząc z ich pokoju , za mną szedł Liam a na końcu Zayn i Niall .Oni są nie rozłączni .
Doszliśmy do mojego pokoju  chyliłem lekko głowę i pośpieszyłem Louisa .
-Lou szybko mamy nie całe pięć minut , mam nadzieje ,że jesteś gotowy .
Tak  . Gotowy do drogi .
-Jakiej znowu drogi?
- No na jadalnie  w końcu trzeba przejść  trzy piętra.
- Aleś ty głupi – Zmiżwiłem mu włosy , wziąłem kluczyk z haczyka i zamknąłem pokuj .
-A więc gromado chodźmy . –Ruszyliśmy na duł , nie obyło się bez śmiesznych komentarzy Louisa na temat wystroju korytarza i uwagi na temat uschniętych kwiatów . Tak coraz bardziej zaczynam go lubić . Jest do mnie taki podobny a za razem zupełnie inny . Wiem ,że będzie moim najlepszym przyjacielem , czuję to .
Zeszliśmy na duł i zajęliśmy te same miejsca co wczoraj  teraz będzie moja i Louisa kolej na odnoszenie naczyń  , nie przeszkadza mi to  . Mam okazję spędzić  trochę czasu z Louisem .




No ,witam  rozdział 4 , jej nie wiedziałam ,że mogę napisać go tak szybko zajął mi półtorej godziny , dość łatwo mi się pisało choć to nie znaczy ,że jest super . W następnym rozdziale będzie już Ziall na 100 procent a Larry powoli będzie się rozwijał .  W szóstym rozdziale dodam jedna bohaterkę . Nie zmieni ona żadnego z bromanców , Będzie dobrą przyjaciółką chłopców . Dobra zdradziłam już dość dużo
Kocham was Nat :***

2 komentarze:

  1. Fajny rozdział i opowiadanie.
    Czytam każdy. Dzisiaj zaczęłam i
    bardzo mi się spodobało, że wszystkie
    rozdziały przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Nusia ! I Gusia wcale nie jest ufoludem :*****

    OdpowiedzUsuń